Witajcie Moi Drodzy, dziś kolejny post z serii o zdrowiu! Poruszę bardzo ważny, temat, o którym każdy opiekun prosiąt jest zobowiązany wiedzieć. Łamliwy, mało elastyczny kręgosłup świnek morskich - oto temat dzisiejszego posta!
Zapraszam!
Świnki morskie nie są chomikami, myszkami czy szynszylami. Wprawdzie to gryzonie, jednak kawiki od reszty wymienionych się różnią. Przykładowo, chomiki muszą mieć zamontowany w klatce kołowrotek, zapewniający im możliwość ruchu. Ich klatki mogą być wysokie ze względu na wspinanie się. Świnki morskie, jak już wspomniałam w innym poście, zamiast kołowrotków czy kuli dla chomików muszą mieć organizowane codzienne wybiegi. Tutaj odsyłam do posta: post o wybiegach
Wszystko to przez inną budowę świńskiego kręgosłupa. Prosiaki nie mogą wyginać go w przeciwną stronę od naturalnego łuku. To wyjaśnia kwestię kołowrotków czy kul.
Poprzez upadek z wysokiego pięterka świniak również mógłby wygiąć kręgosłup, co grozi oczywiście złamaniem.
Kolejne zakazane dla prosiaków w produktu to szelki czy smycze. Mimo, że w sprzedaży są dostępne, dla kawików to nie tylko ogromne niebezpieczeństwo, ale również wielki stres. Świnka na smyczy będzie bardzo nieszczęśliwa :-(
Podsumowując, kołowrotki, kule dla chomików, wysokie klatki, pięterka, szelki czy smycze to dla świnek ogromne niebezpieczeństwo, grożące złamaniem kregosłupa!
Pamiętajcie! Pod żadnym pozorem nie podawajcie ich Waszym prosiakom!
Do zobaczenia w kolejnym poście!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz